Fenomen Wordle - 10 przykładów udanego Real Time Marketingu


Od kilku dni w „polskim Internecie” widać coraz więcej kolorowych kwadratów, wyglądających jak mix krzyżówki i scrabble. To Wordle, czyli pierwszy globalny internetowy trend w 2022 roku. Cały świat oszalał na punkcie onlinowej łamigłówki, a jej fenomen szybko podchwyciły marki. Oto 10 przykładów marek, które wykorzystały Wordle w Real Time Marketingu (RTM).

Jak grać w Wordle? Zasady.

Ale najpierw, czym jest Wordle. Jest to gra internetowa, która polega na odgadnięciu pięcioliterowego słowa. Mamy na to maksymalnie sześć prób w ciągu jednego dnia. Pamiętacie grę Mastermind? Wordle jest oparte na podobnej koncepcji. Po każdej próbie dostajecie informacje, w postaci oznaczenia kolorem, czy użyliście odpowiednej litery i czy jest ona umieszczona we właściwym miejscu. W ten sposób dowiadujemy się jak blisko właściwego słowa jesteśmy.

Na czym polega fenomen Wordle?

Wordle ewidentnie jest fenomenem. Wg oficjalnych statystyk, 1 listopada 2021 w Wordle grało 90 osób, w połowie tego samego miesiąca… już 300 000 osób! Co sprawiło, że liczba użytkowników urosła w tak zawrotnym tempie.

1. Wordle jako waluta społeczna (social currency)

Gra w Wordle jest przyjemna i dostarcza dużą dawkę rozrywki. Jej wynik może też wiele mówić o graczu. W końcu szybkie odgadnięcie hasła, już w drugiej lub trzeciej, próbie świadczy o naszej wysokiej inteligencji, prawda? 😉

I to dlatego, gracze tak chętnie dzielą się w swoich social mediach udanymi rozgrywkami. Udana rozgrywka to waluta społeczna, którą można wymienić na odrobinę podziwu naszej „social network” i zwiększyć poczucie własnej wartości.  A ponieważ tak wielu graczy, tak chętnie dzieli się w sieci osiągniętymi wynikami, informacja o nowej grze dociera do rzeszy nowych potencjalnych użytkowników.

2. Skuteczny „trigger”, który uruchamia myślenie o grze.

Mimo, że tak często mówi się w marketingu, o tym jak konsumenci myślą o marce, to jednak o wiele ważniejsze jest „kiedy” o niej myślą. Zazwyczaj silne marki posiadają silne skojarzenia/tiggery, które uruchamiają myślenie o danym brandzie.

Wordle  zastosowało bardzo ciekawe rozwiązanie. Otóż, codziennie jest TYLKO JEDNO słowo do odgadnięcia. To powoduje, że każdy nowy dzień uruchamia możliwość kolejnej rozgrywki. To bardzo silny trigger, który powoduje, że użytkownicy, którym spodobała się gra, mają codziennie powód, aby uruchomić Wordle. Uważam, że gdyby gra oferowała nielimitowaną liczbę rozgrywek dziennie, jej popularność nie rosłaby w sposób viralowy.  

3. Darmowość i publiczna dostępność

Wordle jest grą darmową, a to powoduje, że zupełnie znika bariera wejścia. Co więcej wordle nie wymaga żadnej rejestracji. W świecie „one-click” możliwość rozpoczęcia gry bez konieczności rejestracji profilu i potwierdzania regulaminu jest wielką zaletą. Odpowiednie umiejscowienie przycisku „share” zachęca, aby opowiedzieć o swojej rozgrywce innym i podzielić się wynikiem w sieci.

Przykłady RTM-ów Wordle

Jak każdy trend, również ten został zauważony przez marki. Szczególnie silny jest na Twitterze. Poniżej przedstawiamy 10 przykładów Real Time Marketingu (RTM) marek, które przyłączyły się do globalnego szaleństwa.


1. Burger King

Tweet od Burger King z wykorzystaniem łamigłówki Wordle

2. Cartoon Network

Tweet od Cartoon Network z wykorzystaniem łamigłówki Wordle

3. Ryanair

Tweet od Ryanair z wykorzystaniem łamigłówki Wordle

4. Batman

Tweet od Batman z wykorzystaniem łamigłówki Wordle

5. Oreo

Tweet od Oreo z wykorzystaniem łamigłówki Wordle

6. Buffalo Wild Wings

Tweet od Buffalo Wild Wings z wykorzystaniem łamigłówki Wordle

7. F1

Tweet od F1 z wykorzystaniem łamigłówki Wordle

8. Nokia

Tweet od Nokia z wykorzystaniem łamigłówki Wordle

9. x-kom

Tweet od x-kom z wykorzystaniem łamigłówki Wordle

10. Łączy nas piłka

Tweet od Łączy nas piłka z wykorzystaniem łamigłówki Wordle
Previous
Previous

8 korzyści modelu subskrypcji dla sprzedającego

Next
Next

Live stream shopping - nowa odsłona e-commerce